#17 Glenfiddich 21yo Gran Reserva Rum Cask Finish

Marki Glenfiddich nikomu nie trzeba przedstawiać. Dzisiaj w kieliszku 21-letnia Reserva Rum Cask Finish.

Gdyby jednak ktoś żył pod kamieniem, istotną informacją o Glenfiddich (należący do koncernu William Grant & Sons) jest to, że skala jej produkcji w kategorii whisky single malt jest największa w Szkocji (lub równa skali produkcji whisky Glenlivet, w zależności od źródła danych).

Dzisiejsza butelka ma “parametry”, które jednych zachwycą, a innych oczarują. Zachwycająca na pewno jest cała prezentacja butelki, a także pudła paradnego: liczne złocenia i zdobienia robią ogromne wrażenie. Sprawiają wrażenie obcowania z czymś naprawdę wyjątkowym, bo przecież całkiem wiekową, aż 21-letnią whisky, godną tylko najważniejszych okazji.

Z drugiej strony jest kilka aspektów mocno rozczarowujących, takich jak: rozwodnienie do zaledwie 40% ABV, czy finiszowanie w beczkach po rumie karaibskim, ale bez podania czasu trwania finiszu jak i marki rumu, po którym pozyskano beczki do finiszowania.

To wszystko sprawia, że whisky tą ciężko ocenić “na papierze”, ciężko domyślać się, czego możemy spodziewać się po tej butelce. Z jednej strony świetna prezentacja i bardzo słuszny wiek, z drugiej mocne rozwodnienie i finisz w beczkach po rumie bez żadnych dodatkowych informacji.

Dlatego sprawdzę to empirycznie, zaczynamy!

Kolor

Whisky barwiona karmelem, barwa złota

Aromat

Intensywny, lotny, bardzo dużo miodu, kwiatów, słodyczy; wata cukrowa, słodkie ciastka maślane, domowe pankejki, wanilia, dżem brzoskwiniowy, banany, toffi; dalej trochę skóry i dębu; jestem bardzo pozytywnie zaskoczony złożonością aromatu (87)

Smak

Na ustach rozwodniona i mało intensywna; dla jednych będzie to elegancja, dla innych nuda; na początku czuć lekkie iskrzenie, a także słodycz i… nic więcej; dalej trochę bananów, imbiru, przypraw korzennych, nawet przez moment da się wyczuć lekki dymek (serio!); niestety całość nudna i mało ciekawa; alkohol dobrze ukryty (80)

Finisz

Dużo ciekawszy, dzieje się zdecydowanie więcej niż na języku; mamy tu bardzo fajne przypalane drewno dębowe, syrop klonowy, imbir, goździki, pomarańcze; finisz jest długi i przyjemny (85)

Suma

Zastanawiam się dla kogo jest ta whisky i przychodzą mi do głowy dwie grupy docelowe: albo dla fanów cygara jako pairing – ale tutaj łatwo znaleźć rum/whisky o połowę tańszą, która lepiej sparuje się z dowolnym cygarem; albo do świętowania wyjątkowej okazji (bo przecież mamy tutaj 21 lat w beczce) i tutaj bardziej mi to pasuje, bo ciężko o 21-letnią whisky single malt w podobnym pułapie cenowym (~800 PLN).

Glenfiddich 21yo to whisky, która przypadnie do gustu możliwie szerokiemu gronu odbiorców. Degustowanie jej wśród grupy znajomych i przyjaciół podczas wyjątkowej okazji może być miłym doświadczeniem, a nikt nie powinien być zawiedziony (no może poza ultrasami świata whisky, bo do ciumkania, mlaskania i analizy nie ma tutaj za wiele).

Podsumowując: “dobre, ale więcej nie rób”.