Rok 2020. i moje 30. urodziny, żona wręcza mi piękny notes, w którym postanawiam zapisywać wrażenia z degustacji whisky i rumu. 3 lata i 327 wpisów później notes zostaje w całości zapisany, a ja nadal potrzebuję przestrzeni do dzielenia się spostrzeżeniami.

Tak właśnie powstaje ten blog, dokładnie w dniu moich 33. urodzin.

Główną ideą, która stoi za Dram Hunter jest poszukiwanie perfekcyjnego drama whisky i rumu.

Dobrze wiadomo, że nie da się dotrzeć na drugi kraniec tęczy i że perfekcja nie istnieje, dlatego skupiam się tutaj na drodze, a nie na celu.

Perfekcyjny dram nie musi być ściśle powiązany z zawartością butelki, ale przede wszystkim z miejscem, czasem i ludźmi. Niejednokrotnie z pozoru przeciętna whisky wybijała się na tle innych tylko ze względu na okoliczności.

Wyobraź sobie chwilę zadumy po długiej podróży przy kieliszku czegoś dobrego nad przystanią w Bowmore. Albo łyk rumu w towarzystwie przyjaciół i cygara na Pustyni Błędowskiej jako zwieńczenie całodniowej wyprawy rowerowej.

Dlatego droga, nie cel.

Strona ta nie jest kolejną encyklopedią na temat destylacji i maturacji.

Dram Hunter jest blogiem, który łączy dwie moje pasje: alkohole mocne i fotografię. Jest miejscem gdzie notki degustacyjne przeplatają się ze zdjęciami, a jedno jest nie mniej istotne od drugiego. I to wszystko zdecydowanie bardziej na luzie niż na poważnie.

Chciałbym rozwijać się w obu tych dziedzinach i wiem, że ten blog będzie moją motywacją. Cenię sobie wyjątkowe chwile i zależy mi na ich uwiecznieniu.

Chcę tu nie tylko archiwizować moje poszukiwania, ale także usystematyzować zdobytą wiedzę oraz doświadczenie, które zbieram od 2015 roku.

Zapraszam!

PS Wszystkie zdjęcia wykonuję bezlusterkowcem Fuji X-T30 z obiektywem Fujinon 18-55mm F2.8-4 lub telefonem Samsung Galaxy S22 FE.

PPS Nazwa bloga ‘Dram Hunter’ jak i logo zostały wygenerowane przez sztuczną inteligencję, odpowiednio: ChatGPT oraz Midjourney.