Whisky Ardmore 2009 Càrn Mòr 56.5%

to kolejna butelka wyselekcjonowana przez Jarka Bussa do swojej serii Solar System. Tym razem padło na planetę Neptun.

Pan Jarek korzysta ze swoich szerokich koneksji w świecie whisky i przygotowuje na rynek polski butelkowania we współpracy z uznanymi bottlerami. W tym wypadku za całość odpowiada firma Morrison Scotch Whisky Distillers (MSWD) w serii Càrn Mòr.

W butelce otrzymujemy destylat z deklaracją wieku 13 lat. 10 lat whisky spędziła w beczce po bourbonie, kolejne 3 lata w beczce STR (eng. shaved, toasted, recharred) po czerwonym winie. Całość bez filtracji oraz bez dodatkowego kolorowania.

W kieliszku prezentuje się niesamowicie, przybierając rubinową barwę. Aż ciężko uwierzyć, że przez zaledwie 3 lata zyskała taki kolor. Dlatego na myśl przychodzi nic innego jak leżakowanie w beczce typu wet fill.

Czas na zbadanie zawartości.

Kolor

rubinowy

Aromat

popiół, ale taki z papierosów, dym papierosowy; czerwone owoce, kompot, jeżyny, czerwone wino; mieszkanie z czasów PRL, stare książki, dom babci, stare meble, drewno; czekolada i przyprawy korzenne; mało lotny i bardzo “zwarty” (88)

Smak

intensywny, słodko-kwaśny, bardzo owocowy i popiołowy, słodycz przeplata się z kwaśnością, kwaśne, czerwone owoce, lekko ziemisty, gorzka czekolada, sól (87)

Finisz

gorzka czekolada, kawa (takie spalone espresso), popiół, sól, dość długi, lekko warzywny (88)

Suma

Podsumowując, ta whisky smakuje tak, jakby ktoś chciał podrobić dobrego Bowmore’a z beczki po sherry, ale lekko się przestrzelił. Tutaj jest wszystko i problem w tym, że to wszystko ciągnie każde w swoją stronę. Słodycz miesza się z kwasowością, a do tego spowite popiołem i solą. W efekcie dostajemy “whisky w 4 smakach” – jeśli to lubisz, to będzie super. Ode mnie 88/100, bo jest mega solidnie, choć dziwnie powykręcane. Ardmore to jednak Ardmore, choć w tym wypadku ma w sobie to coś.

88/100

Pan Jarek Buss wie co robi i dokonuje świetnych selekcji (albo po prostu dostaje świetne sample). Tak czy siak, pomimo swojego specyficznego charakteru, whisky da się lubić i prezentuje wiele ciekawych twarzy.

Ciągle zastanawiam się nad tym, czy ocena nie jest zbyt wysoka. Jednak poza dziwnym skręcaniem we wszystkie strony świata, butelka prezentuje się bardzo solidnie, a jej zawartość sączy się z przyjemnością.